Mieszkam w Łodzi, i uważam, że samo miasto jest naprawdę piękne, cudowne kamienice, budynki, część jest odnowiona, ale ,żeby osobowość całość to potrzeba tira pieniędzy. A menele i sebixy są wszędzie, tu wydaje się, że jest ich więcej, ale weźmy pod uwagę jak bardzo zaludnione jest to miasto
Pamiętam jak byłem pierwszy raz w życiu w łodzi. Miałem 18, może 19 lat.
Nie wiem jak teraz to "miasto" wygląda ale wtedy byłem dosłownie w szoku.
Wyglądało to jak pie**olone zadupie z postapokaliptycznej gry. Wszędzie k***a bloki z płyty i menele.
Swój pierwszy raz po piotrkowskiej też pamiętam. Godzina 9 wieczorem i wszędzie ćpuny, menele, sebixy w dresach abibosa.