Ze wszystkich gryzoni, to chomiki mnie rozśmieszają najbardziej. Mam jednego i wiecznie beka z niego. Jak nie śpi to non stop coś robi, j***ny nie usiedzi w jednym miejscu tylko jak nie na kółko, to k***a w tych rurkach zapie**ala. Trociny to fruwają z miejsca na miejsce.
"miałem chomika nawet trzy miałem wiesz
pierwszy mi zdechł drugi też i trzeci też
pierwszy odszedł sam w sercu rozpaliło lawę
drugi memu bratu upadł trochę nie na trawę
przy trzecim sam popełniłem małą gafę
w kołowrotku hałasował wiec schowałem go za szafę
i zapomniałem...
aż do wigilii gdy od babci dostał nowy kołowrotek"