Sam planuję żyć wiecznie i jak na razie idzie dobrze. Inni nie mieli tyle szczęścia, ale chociaż mieli trochę humoru.
Epitafia...
"Cholera jak tu ciemno"
Podwójne znaczenie od naszego ulubionego aktora - "niech spoczywa w pokoju" ale również "niech pierdzi".
"Kochający ojciec/okazjonalny mąż."
"Tu leży ateista, odj***ny jak ta lala a nie ma gdzie pójść." Nagrobek widziałem w muzeum Ripley's Believe It or Not! nad wodospadem Niagara, które polecam każdemu Sadolowi!
"Mówiłem ci, że jestem chory."
"Nigdy nie zabił czlowieka, który nie potrzebował bycia zabitym."
Bardzo pomysłowe i zabawne. Po co płakać, lepiej się pośmiać nad grobem (nie)kochającego męża, albo (nie)cudownej teściowej, ewentualnie kochanki męża. Tu leży i gnije moja teściowa co w piekle narzeka i się poniewiera. Dobre!
"Żyć wiecznie" dobre, dobre, jesteś jednym z tych co to opowiadają że jak nie będą jeść węglowodanów i cukrów to będą żyć pięćset lat? zmartwię cię, nie będzie tak.