Ktoś mądry się wypowie dlaczego krew tak szybko się pojawiła w ustach?
Żebra coś perforowały? Czy bardziej płuca poszły?
Lepiej takiego nie ruszać czy bezpieczną ustaloną?

Witam,wygląda jak pęknięcie aorty wstępującej bądź jamy serca i osierdzia,jasny kolor krwii.Postępowanie co byś nie zrobił i tak umrze.

To jakiś ustawiony występ, koleś dostaje w jelita i od razu krew w górnym układzie pokarmowym już by była? Nie jestem ekspertem, ale nie kupuje tego

Ktoś mądry się wypowie dlaczego krew tak szybko się pojawiła w ustach?
Żebra coś perforowały? Czy bardziej płuca poszły?
Lepiej takiego nie ruszać czy bezpieczną ustaloną?

Witam,wygląda jak pęknięcie aorty wstępującej bądź jamy serca i osierdzia,jasny kolor krwii.Postępowanie co byś nie zrobił i tak umrze.

przy aorcie, czy jamie serca, gośc po pierwsze wykitowalby o wiele szybciej (jest to kwestia dosłownie sekund,), po drugie - nie pojawiłaby się krew w ustach. Nagranie jest też tak naprawde zbyt słabej jakości by prawidłowo ocenić barwę krwi do stwierdzenia, czy jest to tętnicza, czy żylna. Dodatkowo uderzenie było w górną partię brzucha, a nie klatkę piersiową .

A odpowiedając na pytanie: Zeby w ustach, pojawiła się krew, musi zostać spełniony jeden, bardzo wazny warunek - musi dojść do połączenia źródła krwawienia albo z układem oddechowym, albo z pokarmowym (od żołądka w górę rzecz jasna) - dlatego między innymi to co napisała katechetka nie ma pokrycia w rzeczywistosci, bo ani w jednym, ani w drugim przypadku nie ma połączenia z układami - musiałoby jednoczesnie dojsc do uszkodzenia przełyku, bądz tchawicy - co akurat jest mało prawdopodobne.


Do rzeczy: Gość został walnięty w okolice, gdzie znajduje się watroba, śledziona i żołądek. Żołądek szlag trafił z całą pewnością - stąd właśnie krew w ustach. Wątroba albo śledziona z kolei, z racji swojej miąższowej budowy najprawdopodobniej jest tu źródłem krwotoku. Wprawdzie pęknięcie samego żołądka również mogłoby doprowadzić do wykrwawienia się - w zależności od miejsca pęknięcia, jednak byłoby to znacznie wolniejsze.

Czy to żebra spowodowały uszkodzenia? Nie - w okolicy gdzie został walnięty żeber nie ma, lub ewentualnie są to ostatnie pary - które sa mocno po bokach i do tego są chrzęstne - więc generalnie nie bardzo mają jak sie w cokolwiek wbijać. Uderzenie na granicy jamy brzusznej i zeber - czyli w okolicy przepony, zabiłoby gościa praktycznie od razu - a konkretnie - byłby to cios w splot słoneczny, a to spowodowałoby zatrzymanie oddychania i akcji serca.

Cios w klatkę piersiową faktycznie mógłby polamać zebra i wbić je w płuca, jednak krwotok płucny ma kilka cech charakterystycznych - przede wszystkim wygląd tego co by wyciekało z ust i nosa - nie byłaby to zwykła, ciekła krew, tylko czerwona piana. Do tego też bardzo szybko doszłoby do zatrzymania oddychania, bo gośc po prostu topiłby się we własnej krwi .

Gdy facet leży już na ziemi widac, ze ma wprawdzie problemy z oddychaniem, nie sa one jednak spowodowane uszkodzeniem układu oddechowego, a tym, że po prostu zaczęło mu brakowac krwi do transportu tlenu. Przy krwotoku, gdzie krew wędruje przez przełyk, oczywiscie też dochodzi do tego, ze pacjent sie podtapia, ale dusznosc z tego powodu wygląda po prostu inaczej.

Lepiej takiego położyc w pozycji bezpiecznej - przestanie się nieco podtapiać. Szanse jakie ma na przezycie zależą od tego jak duże jest pęknięcie na wątrobie, czy śledzionie, do tego - większe szanse ma przy uszkodzeniu śledziony (mniejszy organ, mniej krwi), Sadzac po ilosci krwi i predkosci z jaka sie pojawiła, to od momentu uderzenia do zgonu, nie minelo wiecej niz 10 - 15 minut, a z dużym prawdopodobienstwem nawet mniej.

Sadło zamiast mięśni brzucha...

A później w wiadomościach - przyczyna zgonu?: Covid 19

Resuscytacja krążeniowo-jelitowa - nie znacie się, to nie piszcie

co to za nuta?