Szkoda że nie przywiązali go do przodu samochodu, kara lepiej by się przyjęła. Co do pierwszego linczującego: do zadawania ciosów batem, kablem od prodiża czy co on tam miał nie mam zastrzeżeń bo zamachy zza siebie, pełna profeska, tylko na co mu ta cerata, koc czy cokolwiek na siebie założył zamiast normalnych spodni?
Porównując to tego co możemy spotkać na tym portalu, taka kara się nie przyjmie, ja bym i tak przestrzelił dłonie.
A swoją drogą, jak byłem mały jeździłem do wujka na wioskę, tam był taki dziadek który w strzelaniu z bata miał wszystkie możliwe pasy mistrzowskie do zdobycia i chodził po całej długości wioski i strzelał z tego bata, psy tego nienawidziły i zawsze ujadały. Jak j***niec nie mógł spać to potrafił w nocy chodzić, strzelać z bata i budzić wszystkie psy, które potem szczekały godzinę. Wszystkich to denerwowało ale mało kto mu to mówił, bo wszędzie chodził z batem
Dla mnie to jest niezwykłe, że oni nigdy nie próbują sp***alać. Jakoś nie widzę, by byli przywiązani czy coś. Może to jakiś proces oczyszczenia społecznego?