Dwójka mężczyzn z Sulęcina cofnęła się do epoki kamienia łupanego tylko po to, by nie pójść do więzienia.
Przez kilka tygodni ukrywali się w norze wykopanej w ziemi, ogrzewali przy ognisku. Policjanci zatrzymali uciekinierów w środę w akacjowym zagajniku pod Sulęcinem. Musieli wydobyć ich spod ziemi.
Mężczyźni wykopali sobie jamę i przykryli czarną folią. Obok zrobili palenisko z kamieni. Do dziupli poznosili kołdry, koce i poduszki oraz zapas jedzenia. Wszystko po to, żeby uniknąć więzienia.
Obydwaj mieli stawić się do zakładu karnego. 33- letni Mariusz Z. miał spędzić w więzieniu 120 dni. 26-letni Emil G. został tymczasowo aresztowany za utrudnianie pracy wymiarowi sprawiedliwości. Policjanci szukali ich od kilkunastu dni. W końcu znaleźli zbiegów w ziemiance. Obydwu przewieziono do aresztu śledczego.