Ja raz potrąciłem psiaka wlazł prosto pod kola z niewiadomych mi przyczyn ale nie zdech. I raz rozjechałem gołębia o tyle dziwne to było że jechałem góra 20 km/h po kamieniach zima moze się poślizgnął i nie zdążył wystartować ? Wyszedłem sprawdzić to zmielony parowało z niego nie wiem czy to różnica temperatur czy ulatywało życie.