Kierująca jest ślepa i głucha, młody to wariat bo poleciał przez skrzyżowanie jak koń z klapkami na oczach. Trochę szczęścia i byśmy mieli filmik na harda
Pieska szkoda:(
I bardzo k***a dobrze... Już serdecznie dość mam psów biegających luzem po osiedlu, srających gdzie się da, szczających gdzie się da. Ale żeby nie było, że nie kocham małych piesków: srel, czy tam starzy srela powinni zapoznać się z mandatem za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym i drugi za narażenie życia PUPILA.
Smutno mi się zrobiło, ale fakt jest taki, że psy prowadza się na smyczy i jeśli pies jest w stanie zrobić krzywdę innym ludziom czy zwierzętom również w kagańcu.
No i czego gnojek tak wierzga?
a) Będzie wpie**ol w domu.
b) Kochał pieska (i dlatego pozwalał mu cieszyć się wolnością bez smyczy)
c) Nie będzie obiadu (wersja Chińska - padły zwierzak nie smakuje)
kierujący dobrze wiedział, ze przejechał sierściucha. Ale co w takim wypadku miał zrobić? Wyć z dzieciakiem? Zakopać? Jeszcze wpie**ol od rodzica dostać mimo, że nie zawinił nic. Też bym sp***alał, chyba, że wcześniej zj***ć dzieciaka, ale jak widać ten kare juz ma. ch*jowa sytuacja dla wszystkich. Najbardziej dla psa.