Siljorfag napisał/a:
@up a jakbyś wjechał na tą butelke? Przebiłbyś oponę i kogoś zabił przez jakiegoś frajera. Myśl w wielu wymiarach człowieku.
Po odbiciu widać, że butelka jest plastikowa. Nie mniej jednak, tak się po prostu kurwa nie robi. Pamiętam jak parę lat temu jechaliśmy gdzieś ze znajomymi, bodajże do E2000 i ładowaliśmy wódzitsu po drodze. Kumpel skończył krowę i myk za okno... Ależ było jego zdziwienie, jak dostał ode mnie solidnego, upominającego plaskacza...
Po butelkę oczywiście dymał z buta, jakieś dobre 300m.