Poza tym, spójrzcie jaki to gówniany kraj. Ulica obstawiona ludźmi w odblaskowych kamizelkach, a rowerzyści w kaskach. Takie społeczeństwo umrze ze strachu.
To żadna Brytania tylko Dania.
Koniec karnawału, w tych beczkach w "dawnych" czasach były koty. Kto rozwali beczkę zostaje królem/królową. W dani słowo ond oznacza ból ale też diabła. Taki dziwny język.