Ja przypadkiem trafiłem na ciekawy bar we Lwowie, 100-rengenów w klimacie STALKERA. Zacne miejsce, szczególnie makiety zmutowanych stworów, kałachy w gablocie i pancerne drzwi do kibla.
Swoim klimatem dopełniał przemiły barman "Polak" który zalecał zatankować ich "kwas" który ma niezłego kopa, polecam jakby ktoś się plątał na jakieś dobre chlanie.