Cała Bruksela pogrążyła się w ciemnościach co wywołało natychmiast falę paniki i chaosu. Mieszkańcy nie wiedzą co się dzieje, służby nie informują o szczegółach.
Z dotychczasowych informacji wynika, że dosłownie cala stolica Belgii została pozbawiona elektryczności. Ani służby, ani tym bardziej władze nie potrafią wytłumaczyć stąd niespotykanych rozmiarów awaria – pojawiają się jedynie lakoniczne informacje i apele o zachowanie spokoju.
Wśród mieszkańców wybuchła natychmiast panika, ludzie obawiają się, że jest to nic innego jak cisza przed burzą tj. atakiem terrorystycznym na niespotykaną dotąd skalę.
W całym mieście rozbrzmiały syreny ostrzegawcze, władze podniosły alarm ostrzegawczy i apelują o niewychodzenie z domów. Na ulicach natychmiast pojawiło się dziesiątki funkcjonariuszy policji.
- To jest idealna okazja dla muzułmańskich imigrantów aby dokonać kolejnej fali gwałtów na niespotykaną wcześniej skalę.
Pfff... wyj***ło prąd w jednej dzielnicy i już panika.
Jak za gówniarza wyj***ło prąd na całym Mokotowie (dzielnica warszawy) to nie było to nic nadzwyczajnego.
Nie były to przypadki rzadkie. Wręcz norma w tamtych czasach i każdy miał w domu świeczki.
W erze smartfonòw żaden debil nie pomyślał, że jest coś takiego jak latarka w telefonie. ch*j z nimi mam nadzieję że murzyny im przetkają te lewackie dupska po ciemku.
straszne życie mają ci postępowi europejczycy... nie ma jak sprawdzić facebooka, obejrzeć dziennej porcji reklam ani odgrzać hamburgera w mikrofali. dobrze że my jesteśmy jeszcze na tyle ciemni żeby poczytać sobie książkę przy lampie naftowej, iść połazić z latarką czy zrobić obiad na kuchence z butlą
Idealnie to pokazuję do czego doprowadzili, jaka jest histeria wśród obywateli, brak prądu powoduję panikę i strach, bo nie wiedzą jak się ich nowi przyjaciele zachowają, gratuluję! Przywieźcie kilka kolejnych milionów!
Komedia. Sam pamiętam jak jeszcze nie tak dawno, bo z 10-15 lat temu podczas większych burz, wichur lub czasami bez powodu przez dobrych kilka godzin nie było prądu w połowie miasta, albo i całym. Świeczki w domu to była norma. Dzisiaj jak prądu nie ma przez 30 minut to niektórzy zaczynają mieć napady paniki...
k***a, przej***ne żyć w świecie gdzie wystarczy stracić prąd na chwile i panika. To nie kwestia braku światła, czy fb. Wiedzą, że imigranci i terroryści mogą im się zaraz do chaty wpie**olić i ch*ja zrobią. U mnie jak brakuje prądu to szukam latarki/telefonu i czytnika e-booków. Oni chowają się po kątach. Cudowny zachodni świat.
Patrząc na te krótkie filmiki coś mi się wydaje że mają zajebisty problem!
Ale nie wpadajmy w panikę. Jeśli u nas jakaś grupa etniczna wyłączy zasilanie nawet na 5 min to ma:
- Przej***ne w całym zakresie tego słowa tak jak sobie strzelić w łeb!!
- Czarni zjadą/zjedzą za dodatkowe grzanie