Czyli latynoska wersja autostopa.
Koledzy wykupili wycieczkę z sławną firmą "Kartel Tours". Z tego co słyszałem wrażenia niezapomniane, można dla nich stracić głowę a niektórzy mawiają że czasem to i dupę urywa.
Przecież tam już dawno powinno dojść do czystek gdzie każdy członek kartelu niezależnie od funkcji by kończył z kulą we łbie..tyle, że tam to patologia rządzi, a giną ludzie, którzy by chcieli normalności.