Nic mnie tak nie wkurwia, jak grupy pedałów rozjebane na całą szerokość chodnika. Ciężko zrobić krok i zrobić odrobinę miejsca, widząc że ktoś idzie, zamiast zmuszać go do deptania po trawie lub przeciskania się.
Ewidentnie próbowali się popisać przed laskami i szukali zaczepki. Jeszcze ten strzał z partyzanta, jezu jak mnie to wkurwia
Nic mnie tak nie wkurwia, jak grupy pedałów rozjebane na całą szerokość chodnika. Ciężko zrobić krok i zrobić odrobinę miejsca, widząc że ktoś idzie, zamiast zmuszać go do deptania po trawie lub przeciskania się.
Ewidentnie próbowali się popisać przed laskami i szukali zaczepki. Jeszcze ten strzał z partyzanta, jezu jak mnie to wkurwia