Jak w opisie. Gościu z mojego miasta oglądał Jasia Fasole. Efekt- tydzien czasu w szpitalu. Widać nie wyszło mu to. Facet wsadził petardę do puszki z farba.
@nerusss
W innym temacie wrzuconym na Sadola parę dni temu (którego jednak, prawdopodobnie z powodu ch*jowego otagowania, nie mogę znaleźć) była chyba mowa o puszce z farbą pod ciśnieniem. A jak nie, to może domowa konstrukcja, bomby się dość łatwo robi.
Nie wiem ale jest to na stronie regionalnej. wydaje mi sie, ze farba łatwopalna i sie opary powstarzle podczas wybuchu zapalily. Chyba, ze gosciu cos trzymal w garazu latwopdalnego co parowalo. Zwykla petarda i puszka farby ;D Moj sąsiad ;D Tydzien czasu w szpitalu ;D
"35-latek postanowił pomalować przydomowy garaż. Nie chciało mu się jednak poświęcać na to zbyt wiele czasu, ani męczyć machaniem pędzlem. Postanowił, że użyje pojemników z farbą w aerozolu, którą rozprowadzić miał wybuch materiałów pirotechnicznych. Eksplozja była silna, wyrwała drzwi, które uderzyły w mężczyznę. We wtorek wieczorem trafił na ostry dyżur do szpitala w Zgorzelcu (Dolny Śląsk). Mieszkaniec Bogatyni zabrał się za malowanie we wtorek wieczorem. Tuż przed godz. 19 policję zaalarmowali sąsiedzi, że w jednym z prywatnych garaży doszło do potężnej eksplozji. Policjanci, którzy pojawili się na miejscu ustalili, że 35-letni mężczyzna usiłował pomalować wnętrze garażu, ale w dość nietypowy sposób. Przywiązał petardy do pojemników z farbą, odpalił je i wyszedł z pomieszczenia. Na czas eksplozji stanął za drzwiami, jednocześnie trzymając je od zewnątrz by się nie otworzyły. Siła eksplozji była jednak tak duża, że drzwi garażowe uderzyły w mężczyznę. 35-latek trafił do szpitala, szczęście nie doznał poważniejszych obrażeń ciała, ale lekarze podjęli decyzję o pozostawieniu go w placówce na obserwacji. "
No bez jaj! Czegoś takiego to jeszcze nie widziałem Chłop się chyba z amebą zamienił na mózgi. W życiu bym nie wymyślił takiego sposobu malowania, mistrz!