18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Bob sztangista

CrazyEdek • 2020-09-08, 22:11
Wygrał nawet.


Pralpunkt

2020-09-08, 22:53
Sytuacja go przygniotła

cuurniprime

2020-09-08, 23:07
Zawsze mnie zastanawiał sens podnoszenia ciężarów. To jakieś objawy niedorozwoju typu "wziąłem 2 krzesła a ty tylko jedno" przełożone na dorosłe życie?

BrunerOvned

2020-09-08, 23:11
cuurniprime napisał/a:

Zawsze mnie zastanawiał sens podnoszenia ciężarów. To jakieś objawy niedorozwoju typu "wziąłem 2 krzesła a ty tylko jedno" przełożone na dorosłe życie?


Lubi to, ma po prostu pasję. Przynajmniej nie będzie miał zakwasów po przytarganiu kilograma kartofli z pobliskiej biedry, a w robocie bez zadyszki będzie zaiwaniał z woreczkami na plecach.

A jak tam twoje rurki? Dobrze leżą?

Kasynko123

2020-09-08, 23:12
To go mogło zabić.

shoe5maker

2020-09-08, 23:22
cuurniprime napisał/a:

Zawsze mnie zastanawiał sens podnoszenia ciężarów. To jakieś objawy niedorozwoju typu "wziąłem 2 krzesła a ty tylko jedno" przełożone na dorosłe życie?



Nie szkodliwe zajęcie dla otoczenia więc w czym problem. Jak rozwali sobie więzadła to jego problem.

KaprysLosu

2020-09-09, 00:03
nie kumam tego sportu zbytnio (nie to, żebym inne kumał), ale tak trochę wygląda jakby wypompował całe powietrze z siebie żeby to unieść, następnie położył sobie na szyi i nie udało się wziąć kolejnego wdechu, na wskutek czego zemdlał. A sam upadek mógł mieć lepsze noty, no ale sztanga subtelnie się odbiła nad jego głową... ale jakby było lepsze ułożenie gwiazd, to miałby szansę na harda :)

Grzechuj

2020-09-09, 00:29
Omdlenie z niepamięcią okoliczności sytuacji.
Częste u sztangistów ,bo nakładają się dwie rzeczy - nagła pionizacja po przysiadzie (ortostatyczny spadek ciśnienia krwi) i odruchowy spadek akcji serca (serce wolniej bije) poprzez napinanie się po nabraniu powietrza. Jest to spowodowane pobudzeniem nerwu błędnego przy tzw próbie Valsalvy. Dla próby możecie nabrać powietrza (wdech), zamknąć japę i spróbować się napiąć jak do robienia kupy - a serce wasze zwolni swój rytm .
Enjoy! :mrgreen:

Jestem_na_nie

2020-09-09, 01:04
cuurniprime napisał/a:

Zawsze mnie zastanawiał sens podnoszenia ciężarów. To jakieś objawy niedorozwoju typu "wziąłem 2 krzesła a ty tylko jedno" przełożone na dorosłe życie?



Jasne, najlepiej całe życie z piwkiem i chipsami przed telewizorem spędzić. Budowanie siły przez mądre podnoszenie ciężarów jest nie do przeceniania.

kulawiec

2020-09-09, 01:52
BrunerOvned napisał/a:

Lubi to, ma po prostu pasję. Przynajmniej nie będzie miał zakwasów po przytarganiu kilograma kartofli z pobliskiej biedry, a w robocie bez zadyszki będzie zaiwaniał z woreczkami na plecach.



Nic z tych rzeczy. Kafary po 20 minutach fitnesu leżą i kwiczą z ozorem na kolanach.

BrunerOvned

2020-09-09, 03:04
kulawiec napisał/a:

Nic z tych rzeczy. Kafary po 20 minutach fitnesu leżą i kwiczą z ozorem na kolanach.



Nie pisałem o psiutkach w rurkach, tylko o Facetach. Nie pisz o fitnessie pod tematem dla facetów.
A teraz zakładaj rajstopki i wracaj na zumbę. Pa ziomeczku! :-D

kulawiec

2020-09-09, 03:26
BrunerOvned napisał/a:

Nie pisałem o psiutkach w rurkach, tylko o Facetach. Nie pisz o fitnessie pod tematem dla facetów.
A teraz zakładaj rajstopki i wracaj na zumbę. Pa ziomeczku!



Potrzebowałem pół roku, żeby po siłowni dorównać wychudzonym laskom na treningach Fitness. I to mimo tego, że od lat trenuję jogę i biegam. Po prostu co innego pomachanie sztangietkami, a co innego trening fitness ze sztangą, czy trening cardio. Podnoszenie ciężarów, to mocno urazowy sport i niezbyt zdrowy.
Mam mezomorficzny organizm, i masa rośnie dosłownie z powietrza.

Rurki to się nosiło w latach 90tych i nazywały się wtedy gumki. Laski ćwiczyły wtedy w lycrach i getrach. Był po prostu aerobic. Swoją drogą, o wiele fajniej ćwiczy się wśród zgrabnych dupeczek niż spoconych sebixów. Ale co kto lubi.

Mrocznyzniwiarz

2020-09-09, 17:34
cuurniprime napisał/a:

Zawsze mnie zastanawiał sens podnoszenia ciężarów. To jakieś objawy niedorozwoju typu "wziąłem 2 krzesła a ty tylko jedno" przełożone na dorosłe życie?



Każdy sport można sprowadzić do tak płytkiej definicji - kopanie kulki, targanie żelaza, bieganie, czy okładanie po głowie

Życie też można sprowadzić do srania, żarcia i r*chania

Rusz tyłek, wkręć się w coś, znajdź pasję to zrozumiesz o co w tym chodzi ;)

kulawiec napisał/a:

Nic z tych rzeczy. Kafary po 20 minutach fitnesu leżą i kwiczą z ozorem na kolanach.



To tak jakbyś porównywał samochod terenowy do np. Ferrari. Są sporty siłowe jak ciężary, są wytrzymałościowe jak biegi długodystansowe, są takie, które wymagają dynamiki jak np. sprint, a są takie, które łączą wszystkie te parametry wydolności organizmu, np. MMA. Żaden zawodnik MMA nie dorówna siła ciezarowcowi, wytrzymałością biegaczowi, itd. ale za to jakby zrobić im triatlon mieszany wysiłek, to objedzie wszystkich.

To się nazywa specjalizacja, występuje we wszystkich dziedzinach życia - nie tylko w sporcie ;)

sereja3

2020-09-09, 19:14
BrunerOvned napisał/a:

Lubi to, ma po prostu pasję. Przynajmniej nie będzie miał zakwasów po przytarganiu kilograma kartofli z pobliskiej biedry, a w robocie bez zadyszki będzie zaiwaniał z woreczkami na plecach.
A jak tam twoje rurki? Dobrze leżą?



Gowno prawda. Nie raz pracowalem z koksami co to na silownie chodza, a w robocie ledwo dawali rade. Pamietaj, ze na silowni masz wycwiczone ruchy w okreslonym zakresie ruchu, co juz nie jest tak kolorowe w pracy fizycznej.

pankruk

2020-09-09, 20:49
Jak zatem wytłumaczyć często sporą siłę u żylastych chudzielców? Nie ukrywam, że jak miałem naście lat to sam taki byłem i bez problemu wykonywałem jakieś ciężkie prace gospodarcze albo przenosiłem czy podnosiłem ciężkie rzeczy.