18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

weltmajster

2016-05-18, 10:30
Jeśli to się nie znajdzie na głównej, to dzwonię po policję kucze.

nowynick

2016-05-18, 10:34
miniatura filmu - dwóch rudych (to te konfidenty mokotowskie?), blokada na Szerszeniu... nie no, piwo w ciemno!

bloodwar

2016-05-18, 11:01
No to ci się Wojtas siorka trafiła! :)

lukrar8

2016-05-18, 11:30
gównoburza kto kogo wyprzedził ze wstawką za 3.....2.....1..

weltmajster

2016-05-18, 11:32
wasiuu napisał/a:

Rudym za pierwowzór posłużyły te dwa pedały z linku.

http://metrowarszawa.gazeta.pl/metrowarszawa/1,141635,19873990,nocny-patrol-ze-straza-obywatelska-z-mokotowa-mowia-ze-jestesmy.html

No k***a nie wierzę, jakim bolcem trzeba być, żeby latać po dzielnicy w czasie wolnym i pouczać o zakazach i innych bzdetach. Policja się cieszy, będą mogli jeszcze więcej nic nie robić, straż miejska nie będzie tak często bluzgana, no ale po tym odcinku Blok Ekipy to na pewno parka strażników teksasu zbierze zasłużony wpie**ol i to nie raz.

wasiuu

2016-05-18, 11:41
Nie chcę dostać warna za linkowanie do profilu, ale kto umie czytać, ten znajdzie sobie jedną z tych parówek na Fejsbuku. Wiecie co się z takimi robi :)

nowynick

2016-05-18, 12:07
Up

ch*ja ktoś zrobi jak i za tego co na rowerze podpie**ala plażowiczów- prafrazując: pobijesz konfidenta, pójdziesz siedzieć za człowieka

wasiuu

2016-05-18, 12:10
@up nie chodzi o to, żeby rzeczywiście ich ktoś bił. Sadistic i jego użytkownicy mają długą i piękną tradycję zalewania hejtem profili fejsbukowych takich odmieńców :)

Gharotief

2016-05-18, 12:49
Co za gówno. polactwo jak zwykle nawet kodeksu żadnego do reki nie wzięło ale za produkcje sie zabiera... Jakbym TVP słuchał i ich profesjonalizmu, dno.

Art 13 ust 2 u.o.z.t. zgodnie z którym kto pali wyroby tytoniowe W MIEJSCU OBJĘTYM ZAKAZEM podlega karze grzywny. NIE ISTNIEJE coś takiego jak palenie tytoniu w MIEJSCACH PUBLICZNYCH.

Art 5 u.o.z.t. mówi, jakie miejsca są OBJĘTE ZAKAZEM palenia wyrobów tytoniowych.

Jedziemy dalej:

NIKT nie ma prawa ZATRZYMAĆ osoby, jedynie organy do tego uprawnione w uzasadnionych przypadkach, np. Policja. Jedynie, co KAŻDY może zrobić to UJĄĆ sprawcę wykroczenia lub przestępstwa i niezwłocznie powiadomić i przekazać Policji. STRAŻ MIEJSKA nigdy NIE ZATRZYMUJE, co najwyżej może UJĄĆ.

Jak można być takim tępakiem, żeby nie wiedzieć tak prostych rzeczy kiedy robi się jakiś filmik...? Dno i buractwo, cebula!

Dalej:

Palenie wyrobów tyt. w miejscu obj. zakazem NIE JEST przestępstem, a jedynie WYKROCZENIEM. To sa dwie rózne rzeczy! Jak można tego nie rozrozniac...?

Dramat i kalectwo intelektualne...

Dalej nie chce mi sie przytaczać artykolow, ustaw i tak dalej i tak dalej. Kto inteligent to sam znajdzie lub juz to wie.

frytaa

2016-05-18, 13:08
@up i upup jak sie nie podoba to nie oglądać i komentować

Hochsztapler

2016-05-18, 13:14
nowynick napisał/a:

Up

ch*ja ktoś zrobi jak i za tego co na rowerze podpie**ala plażowiczów- prafrazując: pobijesz konfidenta, pójdziesz siedzieć za człowieka



W moim rodzinnym miasteczku był taki jeden, co to już od najmłodszych lat bawił się w policjanta i na swojej ulicy zatrzymywał kierowców rowerów bez świateł, pokazując im odznakę z tworzywa sztucznego. Jak dorósł to chciał iść do takiego liceum o profilu policyjno-wojskowym w mieście obok. Kierunek jest oblegany przez okoliczną młodzież, dlatego byle idioty nie przyjmują i żeby się na niego dostać trzeba zdać egzamin sprawnościowy. Młodemu społeczniakowi coś nie poszło (albo zj***ł ten egzamin, albo miał ch*jowe świadectwo, punkty z egzaminu gimnazjalnego) i się tam nie dostał. Poszedł do zwykłego LO w moim miasteczku i zaczęło mu nieźle odpie**alać.

Ubierał się w czarne ciuchy i każdego wieczora łaził po mieście, szukając przestępców. Nagrywał telefonem ludzi pijących lub palących w parku i nad jeziorem, osoby przechodzące na czerwonym, samochody zaparkowane w niewłaściwym miejscu, a nawet dzieciaki jeżdżące na rowerach niewyposażonych zgodnie z prawem ruchu drogowego. Potem dzwonił na policje lub straż miejską (tak, w moim miasteczku, gdzie mieszka 7000 ludzi jest straż miejska - dokładnie 2 osoby różniące się od policji wyłącznie naszywką na mundurze), pokazywał im nagrania i kazał wypisywać mandaty.

Bawił się tak spory szmat czasu, sporadycznie wyłapując jakiegoś partyzanta od swoich ofiar, ale ogólnie nic mu się raczej nie działo. Do czasu pewnego festynu z okazji urodzin miasta, kiedy to nagrywał wszystkich pijących alkohol na terenie festynu, aż w końcu ktoś nie wytrzymał i spuścił mu taki wpie**ol, że bohater wylądował w szpitalu ze złamanym nosem i wstrząsem mózgu. Sprawcy nie znaleziono, bo sam pobity niespecjalnie wiedział kto go pobił i ogólnie sprawa szybko ucichła. Obrońca uciśnionych jeszcze chwilę po festynie bawił się dalej w stróża prawa, ale ponownie ktoś podbił mu oko i to ostatecznie zakończyło jego karierę. Próbował się sądzić z tym, który mu to oko podbił, ale sprawę przegrał przez brak dowodów i świadków. Teraz chyba w Szczytnie siedzi na obronie narodowej (czy jak tam się ten kierunek nazywa).