Generalnie nauka fizyki i astronomii w naszych czasach ogranicza się do kilkuset guwiennych wzrów na prędkości, natężenia, współczynników naprężenia itd. itd. Jakże ciekawie byłoby mieć np. 5 godzin fizyki, gdzie pan profesor opowiada nam o ekspansji wszechświata, czy właśnie o świetle i możliwościach z nim związanych. Lecz niestety wolą nam pakować miliard niepotrzebnych wzorów niż jakoś zaciekawić młodzież.
Za filmik leci piwo