18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

ZmianaNicka

2017-04-27, 00:15
która z sadolek zgubiła bobra?

GlassEdi

2017-04-27, 00:36
No cóż. Czasem tak już mam, lubię w nocy spontaniczne wypady samochodem za miasto... Szukam bobrów, wabię do samochodu, gwałcę i wypuszczam w mieście. Bardzo mi się to podoba, bobry też są zadowolone. Czy wszystko już wyjaśnione? :D

pakicito

2017-04-27, 02:34
Cytat:

No cóż. Czasem tak już mam, lubię w nocy spontaniczne wypady samochodem za miasto... Szukam bobrów, wabię do samochodu, gwałcę i wypuszczam w mieście. Bardzo mi się to podoba, bobry też są zadowolone. Czy wszystko już wyjaśnione?


bez fetyszy, Panie Kolego, ktoś go wyj***ł, bo mu jakąś tamę skonstruował i tyle

005r

2017-04-27, 08:11
Kiedyś będąc w lesie natknąłem się na ślady krwi prowadzące od pobliskiej drogi w głąb lasu. Podążyłem krwawym szlakiem, który zawiódł mnie w krzaki. Znalazłem w nich rannego bobra. Zabrałem go do domu, karmiłem drewnem i trocinami. Gdy bóbr wydobrzał zostawiałem go samego w domu. Gdy wracałem klepał mnie ogonem w dłoń na przywitanie. Pewnego jednak dnia, gdy byłem w pracy zadzwoniła do mnie sąsiadka i powiedziała, że woda wylewa się spod moich drzwi zalewając całą klatkę schodową. Okazało się, że bóbr zbudował w wannie tamę i zalał cały blok. Zrozumiałem wtedy, że jego miejsc jest w morzu. Zawiozłem go nad Bałtyk i wypuściłem. A czy, moi kochani, opiekowaliście się kiedyś jakimś dzikim zwierzęciem?

~Angel

2017-04-27, 08:18
:roll:

Miałem okazję przez kilka dni gościć teściową więc twój bóbr przy niej to ch*j. Zrobiła sobie tamę na kanapie przez 3 dni :-/

SaveTheTrees

2017-04-27, 08:26
Ludzie sobie na prawdę nie zdają sprawy, jak bardzo ryzykują.
W mojej miejscowości parę lat temu koleś wykitował. Zabił go bóbr. Upie**olił gościa w udo, przegryzł tętnicę udową i facet się wykrwawił zanim go ktoś znalazł.

bloodwar

2017-04-27, 09:42
W mojej miejscowości rodzinnej przybył kiedyś bóbr, zrobił taką jebiutną tamę że z głupiego strumyczka wody opadowej na działce zrobiło się jezioro, ojciec go spakował w koc, wywiózł do pobliskiego lasu i wypuścił. Myślicie, że ile trwało nim j***niutki wrócił? Zawsze wracają... Tydzień go nie było i rano znowu się budzimy podtopieni. To ojciec się wk***ił i wywiózł go do lasu 40 km dalej, póki co mamy pół roku już spokój

bordog

2017-04-27, 14:25
Widocznie rodzina zapłaciła okup porywaczom :)

mazga50

2017-04-27, 17:55
bloodwar napisał/a:

W mojej miejscowości rodzinnej przybył kiedyś bóbr, zrobił taką jebiutną tamę że z głupiego strumyczka wody opadowej na działce zrobiło się jezioro, ojciec go spakował w koc, wywiózł do pobliskiego lasu i wypuścił. Myślicie, że ile trwało nim j***niutki wrócił? Zawsze wracają... Tydzień go nie było i rano znowu się budzimy podtopieni. To ojciec się wk***ił i wywiózł go do lasu 40 km dalej, póki co mamy pół roku już spokój



tobie powiedział, że do lasu, a on go aż do Szczecina wywiózł...

Thiet

2017-04-27, 18:50
wyczochrał i wypuścił :D

PanAndrzej666

2017-04-27, 18:55
znudziło mu się tarmoszenie bobra to wyrzucił

Forczman

2017-04-27, 19:06
Rondo koło jeziorka słonecznego, okolice ul. Derdowskiego. Dla mieszkańców to nic nowego, ten bóbr codziennie tędy chadza.