Śmieć przykuł jego uwagę, później wór go przeważył. W następstwie czego upadł kapelusz przez który się zatrzymał, a samochód go potrącił. To jak definicja życia, przyczyna i skutek, bez większego sensu.
Szkoda człowieka. Teraz to już nawet karma do niego nie wróci, bo nie ma do czego.
Ale opis mnie rozj***ł - "Człowiek bez domu nie potrzebny nikomu"
niepotrzebny* fantastico