kiedyś na dyskotece w Niemczech dostałem nożem w brzucho na szczęście nic poważnego się nie stało
jakieś 40lat temu, na ul. Grójeckiej w Warszawie na wysokości kina Ochota był przystanek, a po drugiej stronie sklep SPOŁEM. Jakiś gość wpadł pod tramwaj i ucieło mu głowe. przy przerażeniu wszystkich korpus sam wstał, przebieg przez ulice i padł dopiero w sklepie na podłoge ... to jest k***a zjawisko do wytłumaczenia jako niemożliwe...
jakieś 40lat temu, na ul. Grójeckiej w Warszawie na wysokości kina Ochota był przystanek, a po drugiej stronie sklep SPOŁEM. Jakiś gość wpadł pod tramwaj i ucieło mu głowe. przy przerażeniu wszystkich korpus sam wstał, przebieg przez ulice i padł dopiero w sklepie na podłoge ... to jest k***a zjawisko do wytłumaczenia jako niemożliwe...