Łapa solidnie złamana sądząc po wygięciu. Musiał być dobrze napompowany adrenaliną, skoro zdołał nią odhamować sterówkę, a potem jej (prawie) normalnie używać.
Splątanie linek od spadochronu. Dosyć często się to zdarza. Trzeba wtedy wykonać odpowiedni ruch. No.. a ogólnie koleś jest debilem, że tak ryzykuje swoje życie xd