18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Planowana przerwa techniczna - sobota 23:00 (ok. 2h) info
topic

Balladyna

wowku • 2013-02-20, 20:21
Spotyka się Juliusz Słowacki (JS) ze swoją koleżanką (K) pisarką:
(JS) - Ty słuchaj, napisałem nową książkę. Nazwałem ją "Balladyna". Chcesz to dam Ci do przeczytania, to ocenisz.
(K) - No dobra. Dawaj

Spotykają się po pewnym czasie:
(JS) - I jak ci się podobała?
(K) - no tragedia, po prostu tragedia

BukaMuka

2013-02-20, 22:36
Balladyna - tragedia w pięciu aktach, napisana przez Juliusza Słowackiego tak dla nie kumatych.

innyczlowiek

2013-02-20, 23:32
Dobre, dostaniesz buziaka od pani od polskiego, tylko opowiedz jej to po lekcji...żebyście się razem pośmiali. powodzenia!

koperfilc

2013-02-21, 00:33
BukaMuka napisał/a:

Balladyna - tragedia w pięciu aktach, napisana przez Juliusza Słowackiego tak dla nie kumatych.


Pisze się "niekumatych" a nie "nie kumatych".
Tak dla niekumatych.

Ra...........it

2013-02-21, 10:45
Słowacki to komercyjna gnida, nie napisał nic ciekawego, moze mi wyssac bączka z dupy


Henek Sienkiewicz

bo...........ę

2013-02-21, 19:06
koperfilc napisał/a:


Pisze się "niekumatych" a nie "nie kumatych".
Tak dla niekumatych.



A mówi się "zajebiściej" czy "bardziej zajebiście"?

Dla mnie "zajebiściej" brzmi "bardziej zajebiście" :krejzi:

666duch

2013-02-21, 19:09
No suchar, po prostu suchar.

shinigamiONE

2013-02-21, 19:11
Ja pie**ole, wymogi intelektualne dla miana dobrego żartu dla niektórych chyba nie istnieją.
Jakie to jest k***a tępe.

lordkowal

2013-02-21, 19:14
huhuhu...humanistyczne zarciki precz.

bhold3

2013-02-21, 19:59
Prawie jak Bongman ;)

Falka11

2013-02-21, 20:02
myślałem że BongMan

rozyk

2013-02-21, 20:41
sprawdzilem czy nie Bongman

Vi...........et

2013-02-21, 21:31
Będąc studentem polonistyki, śmiało mogę stwierdzić, że kanon polskich lektur jest kolokwialnie mówiąc- o kant dupy rozbić. ;)
Jest raptem kilka pozycji, które zasługują na uwagę, ale widząc orgazmy doktorów/profesorów nad lekturami, które wg mnie są niczym innym jak zwyczajnym p*zdochlewem, mam przynajmniej kabaret.

Tak się składa, że "Balladyna" jest chyba moim ulubionym dziełem tego prawiczka, który kochał się w swojej matce. Fajny, baśniowy nastrój. Prawdopodobnie obok "Anchelego" najbardziej przystępny tekst. Myślałem, że zesram się na fioletowo-zielono w pomarańczowe ciapki przy czytaniu "Król Duch" tudzież "Genesis z ducha"- zaiste, można przy tym zdechnąć.

W ogóle na polonistyce można momentami zdechnąć. Gdyby nie naprawdę ciekawe rzeczy o naszym jakże pięknym i nieprawdopodobnie złożonym języku (jakże niezrozumiałym dla obcokrajowców) to by mnie dawno trafiła k***ica poprzeczna z przejściem na padaczko-pie**olca. ;)


tazmandu

2013-02-22, 07:55
@up
jakaś przerwa na nocnej zmianie w McDonaldzie, że pozwalasz sobie na taki elaborat?