Jadzia jeździła po Bielsku w latach 1994/1995.Pewnego dnia zniknęła i pojawiła się plotka ze potracił ja autobus.Tak naprawdę rodzina oddala ja do domu opieki.Znaki szczególne :strasznie się śliniła i miała taka mała torebkę na szyi z danymi osobowymi.
No i jeszcze Helka co grasowała na Rynku jeszcze przed jego przebudową
We Warszawie taki typ
Ostatnio zdziadział, może sie i przekręcił to nie wiem