Przyznam ze zastanowiłem się nad sytuacja w filmie i co ja bym zrobił w tej sytuacji.
I przyznam po raz drugi że nie wiem, nawet nie mam pomysłu jak opanować taką sytuację
grożącą w każdej sekundzie zapłonem i wybuchem... ktoś coś, jakiś specjalista strażak?
Ja bym zrobił dokładnie to co na filmie, ale to chyba nie jest to, co należy zrobić.
Jeżeli poszedł zawór i nie ma jak tego gówna odciąć to zostaje tylko sp***alać.
Ale to jak, oni gaz przelewają wężykiem do rury? i to takim co może w każdej chwili spaść? wiedziałem że mają w dupie bhp ale nie wiedziałem że tak głęboko
Jeśli nie jesteś wykwalifikowanym pracownikiem straży pożarnej ani nie zapłacą Ci za próbę heroizmu nie wiedząc co robić, no ja bym sp***alał i to samo kazał zrobić wszystkim wokół.
Bez zastanowienia bym sp***alał jak z takim ciśnieniem leci benzyna..... Na pewno nie biegłbym jak kretyn na filmiku, trzeba trochę więcej cenić swoje życie..ch*j że zakręcił to nie upuszczony baniak co się trochę wyleje zaraz wiatr rozwieje ziemia wsiąknie minimalne zagrożenie, ale jak już leci ci pare litrów na sekundę to chyba trzeba być debilem żeby takie akcje odpie**alać.
Taka jest zasadniczo procedura. O ile nie masz ŁATWEJ możliwości odcięcia wycieku, to odsuwasz się na bezpieczną odległość i zawiadamiasz służby. A oni najczęściej robią kontrolny zapłon i czekają, aż się wypali, względnie odcinają dopływ paliwa (poprzez paliwo mam na myśli wszystko co łatwopalne). Przy takim wypalaniu, np przy cysternach schładza się tylko pojemnik (cysternę) tak żeby nie doprowadzić do wybuchu. Strażakiem nie jestem, naoglądałem się filmików z gaszenia różnych rzeczy, a w moich stronach gaz lub ropa lubi trysnąć nagle spod ziemi (okolice Jasła).
Co do gościa z filmu, ma ch*j jaja, albo bardzo mały mózg. Zadziwiające jak często to idzie w parze.
My na budowie jak przekopaliśmy rure z gazem to j***lo gazem przez 40min zanim pogotowie gazowe przyjechalo telefonicznie powiedzieli zeby w promieniu 200m wyłączyć wszystkie sprzety spalinowe i elektryczne.