@up gosciowi hamulce przestaly dzialac, a byl zbyt rozpedzony by wejsc w zakret.
Jedyna metoda by nie pie**olnac w sciane i nie rozjebac sie jak stare kamasze to byl kontrolowany poslizg i tym samym hamowanie bokiem, przy pomocy tarcia. Byc moze nawet sie wspieral jakos dodajac gaz, gdy byl odwrocony juz bardziej tylem
Mi to raczej wygląda na podcięcie ręcznym, dla mniej obeznanych, w przypadku awarii hamulców w większości aut można ratować się ręcznym o ile jest na lince a nie elektroniczny jak w większości nowych aut.
Tak, jestem ekspertem, mogę jeszcze dodać, że autem na filmie jest Ford Mustang, widać to po wyprofilowaniu maski i deski rozdzielczej, prawdopodobnie Shelby bo w tle słychać pojękiwanie kompresora przy wyższych prędkościach obrotowych.