I jeszcze sk***ysyn zaj***ny rzucił piwem na koniec... Właśnie dlatego nienawidzę pie**olonych pijusów!!! Aż mi się przypomniało jak raz "kolega" z nudów jak staliśmy na centrum, zaczął stukać butelką(szklaną) w lakier, to myślałem, że go zapie**olę...
Ileż to razy byłem w życiu naj***ny a nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby komuś coś niszczyć, zabierać, zaczepiać ludzi na ulicy. Zawsze grzecznie i spokojnie do domu.