Autor nagrania wyraźnie zajechał drogę pędzącemu księciu.

Raczej niewyraznie, ale co ja tam k***a wiem....

Z jednej strony kierowca Audi jest debilem, bo jak można nie zauważyć ciężarówki? Z drugiej wyprzedzający również nim jest, bo zebrał się do tego wyprzedzania jak "uchodźca" do pracy.

dziadek sp***ala z miejsca wypadku, pewnie czuje się niewinny

Do czterech zer dołącza nagle piąte. Masa krytyczna zostaje przekroczona i bum! Mózg wypie**ala.

Ewidentna wina nagrywającego dziadygi, zajechał drogę audi którego kierowca odruchowo zjechał na prawy pas żeby ominąć dziada. Zbyt duża różnica prędkości. Chciałbym pozdrowić wszystkich kierowców osobówek jeżdżących autostradą 60-80km/h...wielki ch*j wam w dupę łajzy j***ne, wypie**alać na rowerki albo na leśne ścieżki...po co pchasz się jeden z drugim na trasę szybkiego ruchu. Won gnój rozrzucać.

Nie ma żadnej winy wyprzedzającego. Jedynym winnym jest pie**olony kretyn w Audi.

Jakby koleś z audi wjechał w tego wyprzedzającego dziadka to by dziadka wina była za wymuszenie, ewentualnie współwina za prędkość. A tak dziadek pojechał sobie dalej nie udzielając pomocy i wszyscy szczęśliwi jak to w Rasiji

Nie ma żadnej winy wyprzedzającego. Jedynym winnym jest pie**olony kretyn w Audi.

Dedykuję ci dwa ostatnie zdania w moim poście powyżej.

Chciałbym pozdrowić wszystkich kierowców osobówek jeżdżących autostradą 60-80km/h...wielki ch*j wam w dupę łajzy j***ne, wypie**alać na rowerki albo na leśne ścieżki...po co pchasz się jeden z drugim na trasę szybkiego ruchu. Won gnój rozrzucać.

tzn. 80 lewym pasem, jak jedzie 80 prawym to mi to lata.

Chciałbym pozdrowić wszystkich kierowców osobówek jeżdżących autostradą 60-80km/h...

Chciałbym pozdrowić wszystkich brudnych Januszów w tirach którzy wyprzedzają z predkością 91km/h innego niedomytego mariana w swojej szoferce jadącego 90km/h aby oszczędzić te cenne sekundy.

Patrząc na to z jaką prędkością to Audi przypie**oliło w ciężarówkę - to nawet niekoniecznie musiał mu drogę zajechać.

Natomiast stoicyzm nagrywającego po prostu rozpie**ala - gość w Audi pewnie ma skasowany przód, tir prawie wyleciał z drogi jak w niego przypie**olili.. Nic się nie stało, jadę dalej...

Dedykuję ci dwa ostatnie zdania w moim poście powyżej.

Nawet nie chce mi się wdawać w dyskusję z kolejnym idiotą.
Od zjechania na lewy pas do rozj***nia się Audi upłynęło ponad 6 sekund.

Nawet jeśli ten chory kretyn jechał 200 km/h to 6 sekund oznacza, że był w odległości 330 metrów od wyprzedzającego przed uderzeniem.

Więc jakie k***a zajechanie?
To wg. twojej teorii na autostradzie nie ma jak wyprzedzić. Mam jechać za tirem jak tylko zobaczę na horyzoncie w lusterku jakiś punkcik. Ja mam z góry zakładać, że punkt na horyzoncie na pewno łamie prawo i przez to nie mogę wyprzedzić. Jebnij się w głowę.
Wiele razy już pisałem, że nie ma obowiązku przewidywać na drodze co kto może odj***ć. Ja mam prawo zakładać, że każdy przestrzega prawa i jedzie zgodnie z przepisami. Nigdzie nie ma obowiązku przewidywania, że ktoś może być piratem drogowym.
Facet w Audi rozj***ł się tylko na własne życzenie.

Z resztą nie dawno na tvn turbo pokazywali taki wypadek. Policja ukarała tego co wj***ł się w auto wyprzedzające. Uznali, że przekroczył prędkość a nie było to zajechanie.

Autostrada jest pełna takich debili co prują po 200+ na godzinę. Nie raz mam sytuację wyprzedzając ciąg samochodów z prędkością150 km/H jakiś debil mnie pogania siedząc mi na zderzaku i mrugając światłami. Autostrada to nie tor wyścigowy.

Tacy są najgorsi wyprzedza z prędkością o 1 km/h większą niż pojazd wyprzedzany, nie patrzy w lusterka i sp***ala jeszcze z miejsca wypadku. Do odj***nia.