podpis użytkownika
Nie oszukujmy się, mamy III Wojnę Światową.Ten drążek do futryny to j🤬e nieporozumienie.
Kumpel z roboty trafił na L4 na ponad pół roku.
Podciągał się mając zgięte nogi no i jak drążek się wyśliznął to gira poszła.
Teraz ma tytanowe płaskowniki w łydce + ileś śrub w kościach.
Inny kolega opowiadał natomiast historię o wybitych zębach takim drążkiem przy podciąganiu.
Koleś na filmiku coś za głośno ma orgazm, jak spadłem ze schodów to tak mnie zatkało, że powietrza nie mogłem złapać, ledwo wyszeptałem dzwońta po pavulony.
Rodzina myślała, że bawię się w psa jak się wczołgałem do środka, ja p🤬lę...