Tej ojciec tego goscia z opowiadania "moj stary to fanatyk wędkarstwa" bylby zadowolony nie musialby podpie**alac nikomu lodzi i trolować na fikcyjnych kontach
kuooo ma rację to tołpygi. Dźwięk łodzi je pobudza do ucieczki a mają taką metodę.
Mnie to przypomina kota który ucieka przed autem, najpierw biegnie równolegle, aby w pewnym momencie przeciąć drogę "zdezorientowanemu przeciwnikowi" - instynkt.
Podobnie te ryby - są gatunkiem inwazyjnym z Azji (?) i taki wykształciły sposób ucieczki przed wrogiem, a że w ich mniemaniu dźwięk płynącej łodzi to wróg.....