Mężczyzna nie mógł pogodzić się, że jego ukochana wybrała kogoś innego. Odgrażał się, że nie dopuści do ślubu."
Teraz trzeba powołać 25 biegłych, żeby orzekli czy rany zagrażały życiu czy nie, bo prokurator i sąd nie będą wiedzieć czy za wbicie noża w szyję dwóm osób będzie zarzut usiłowania zabójstwa czy pobicie nożem. Takie zagadki kryminalne rozpracowuje polska prokuratura.
wątpię aby ziomek zmotywowany do tego żeby zadźgać kogoś na ślubie przy takiej liczbie świadków przerwałby swój proceder słysząc piszczenie bab, na jego miejscu następne osoby jakie bym zaatakował to te krzyczące.
Widzę, że w cebulandii macie coraz więcej rozrywki dostarczanej przez muzułmańskich imigrantów.