I w czym taki śmieć jest lepszy od dresa, który idzie się ponapie**alać z innym dresem na stadion?
A dziennikarz ciota. Ciągnąc dalej analogię do dresiarzy, to dziennikarz jest bitym przez dresów lamusem, który dzielnie jebie dresów w internecie, bo w prawdziwym życiu go na to nie stać.
Ale mnie wkurzają tacy co szczekają a nie są w stanie ugryźć. Mówię tu o dziennikarzu. "Bo zadzwonię na Policję, bo zadzwonię na Policję"... to dzwoń a nie pie**ol.
A co niby miał zrobić dziennikarz?! Miał wyrzucić dowód winy - aparat - zdjąć koszulkę, zapalniczka w rękę i ponak***iać się z jakimś radnym przed urzędem miasta? Pomyślcie czasem... Nawet jakby go odepchnął czy coś, to na pewno stary karzeł jest wyżej postawiony i sprawa zostałaby zamieciona pod dywan. W tym przypadku ewentualną sprawę ma wygraną. Ale i tak niektórzy komentujący krzykacze powiedzą, że honor jest najważniejszy i trzeba było mu oddać, "bo p*zda i lamus".
Gość postąpił ch*jowo, fakt. Natomiast popatrzcie na to z innej strony, że wokół pełno jest takich zjebów z kamerami próbujących znaleźć coś na siłę a często prowokujących. Nie bronie nikogo moje zdanie, może i ch*jowe ale moje.
No i co... ja nie ręczę za siebie w takiej sytuacji, a jakby wyskoczył mi taki polityk z łapami czy coś, to przej***ne. Jakiś wielki chłop nie jestem, to reakcja instynktowna - jeb buła!