Wczoraj przed godziną 16 z oddziału noworodkowego białogardzkiego szpitala został zabrany jednodniowy wcześniak. Sprawcami są rodzice dziecka. Całej rodziny wciąż poszukuje policja.
Małżeństwo S. to mieszkańcy Połczyna-Zdroju. Kobieta w białogardzkim szpitalu urodziła w czwartek w 37, a nie jak wcześniej mówiono, w 36 tygodniu ciąży. Zdaniem szpitala dziecko miało jednak zbyt małą masę ciała i wymagało m.in. dogrzania w inkubatorze.
- Od momentu porodu rodzice dziecka nie wyrażali, w tym również na piśmie, zgody na podejmowanie przez personel szpitala podstawowych czynności medycznych - osuszenie dziecka, ogrzanie pod napromiennikiem ciepła, wytarcie z mazi płodowej, kąpiel dziecka w oddziale, podaż witaminy K domięśniowo lub doustnie, szczepienia ochronne, ewentualne dokarmianie dziecka, gdyby tego wymagało, wykonanie badań przesiewowych, profilaktykę zakażenia przedniego odcinka oka (inaczej zabieg Credego) - tłumaczy Witold Jajszczok, rzecznik szpitala.
Szpital postanowił zawiadomić sąd rodzinny, bo zdaniem lekarzy postępowanie rodziców mogło doprowadzić nawet do śmierci dziecka. Wczoraj sąd podjął decyzję. Rozprawa odbyła się w szpitalu. - Sąd orzekł o częściowym ograniczeniu sprawowania władzy rodzicielskiej w zakresie udzielanych świadczeń medycznych, powołał też adwokata, któremu takie prawa zostały nadane - tłumaczy Jajszczok.
Z tak przedstawioną przez rzecznika szpitala sytuacją nie zgadza się m.in. Justyna Socha, wiceprezes stowarzyszenia Stop NOP, które nie zgadza się z przymusowymi szczepieniami dzieci. Z postu wynika, że kobieta ma kontakt z rodziną. Według niej rodzicom nie dano nawet możliwości obrony na rozprawie, która odbyła się w szpitalu.
"Sąd próbował zignorować ojca, nie pozwolił na nagrywanie sprawy odbywającej się poza siedzibą sądu, w szpitalu, nie dał szansy reprezentacji przez adwokata, nie pozwolił zadawać pytań świadkom, nie dał możliwości przedstawienia żadnych dowodów - napisała na swoim profilu na Facebooku. - Teraz tata chroni dziecko i matkę najlepiej jak może i potrafi. Przebywają w bezpiecznym miejscu" - czytamy.
Rodzice postanowili uciec ze szpitala po tym, jak otrzymali postanowienie sądu. Dziecko przebywało z nimi cały czas na sali. Tuż przed godziną 16 razem z noworodkiem wymknęli się ze szpitala i odjechali w kierunku Połczyna-Zdroju granatową Mazdą. Wciąż poszukują ich policjanci.
Ja pie**olę, XXI wiek, powszechny dostęp do publikacji naukowych, a nawet całych książek
a szczepienia są efektem spisku prowadzącego do depopulacji Ziemi i powodują wspomniany już autyzm.
Takie jedno pytanko do antyszczepionkowców: Kiedy ostatnio była epidemia odry w Europie?
Dziękuję, dobranoc.
nasi dziadkowie chorowali na choroby wieku dziecięcego....ciekawe dlaczego Ci który przeżyli I i drugą WŚ - nadal chodza po tym świecie.( gdzie wtedy "obowiązkowych" szczepionek nie było ) kurde to jakiś cud !!!
„Obecnie zachorowania na odrę często mają nietypowy przebieg i są mylone z różyczką, co powoduje, że są rzadko zgłaszane przez lekarzy pierwszego kontaktu.”
"Niedożywienie jako czynnik ryzyka ciężkiego przebiegu choroby nie powinno nikogo dziwić, ponieważ związek między zdolnością układu immunologicznego do właściwego funkcjonowania a odżywianiem jest wiedzą „starą jak świat”. Szczególne znaczenie w infekcji wirusem odry ma witamina A"
Te antyszczepionkowe k***y zaczynają mnie powoli wk***iać bo próbują swoją pseudo-wiedzę wmawiać innym. Naczytało się to w internetach pie**olenia innych kretynów i teraz wmawiają innym debilom, że szczepionki są szkodliwe i powodują autyzm.
Oh rly? https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3878266/
Podpowiem tylko, że ta strona mimo, że należy do instytucji promującej szczepienia, opublikowała te wyniki.
Te wszystkie Sochy, Zięby i inne szarlatany serio opanowały umysły ludzi. Ja pie**olę, XXI wiek, powszechny dostęp do publikacji naukowych, a nawet całych książek, a ludzie wierzą że wit. C leczy raka, autyzm jest uleczalny tylko trzeba dziecko głodzić i zrobić mu lewatywę z wybielacza a szczepienia są efektem spisku prowadzącego do depopulacji Ziemi i powodują wspomniany już autyzm.