Na pewno kojarzycie dziewczynę, która zdecydowała się na wstrzyknięcie tuszu do oka? Wielu ludzi zarzucało jej to, że zrobiła to żeby być popularna czy tam chciała być jak Popek. Według jej relacji, białe gałki oczne nigdy jej się nie podobały. Oprócz wytatuowanych oczu (a właściwie oka xd ) ma jeszcze rozpołowiony język. Kojarzę również, że miała sesję zdjęciową gdzie różą przebiła sobie policzki - jak odkopię to dorzucę.
Kilka dni temu usunięto jej oko na które w ogóle nie widziała.
Nasza bohaterka (artykułu) choruje na autyzm i określa siebie jako osobę niebinarną płciowo. Nie znam się na tym ale jak coś mówi to używa takich sformułowań:
- musiałoyśmy
- poznałośmy
Z takich fajnych rzeczy to prowadzi dom dla bezdomnych kotów.
Podrzucam linki do artykułów i zdjęcia z jej instagrama - jak wrzuci więcej to dorzucę.
Ogólnie ma nieciekawą sytuację z tego co słyszałem w mediach. Chyba była zgwałcona, ma autyzm, straciła wzrok w 1 oku?, a jej facet choruje na stwardnienie rozsiane. Istna kumulacja nieszczęść.
szczurek.... pinki i mózg jakoś tak było? .... Tyle mi się wspomina jak na te coś się zerkam, skoro ni to on ,ni to ona, tylko ono ? Pinki też niby samiec był haha
Dlaczego normalnych ludzi takie rzeczy spotykają dużo rzadziej? Ja swój nastoletni bunt zakończyłem kilkanaście lat temu. Nie tatuuje sobie oczu, dupy, ku*asa czy czoła. Nie muszę nikomu nic udowadniać ani nikomu imponować. Dlatego póki co mam jeszcze dwoje oczu, dwoje uszu i cały język. Chciała być taka alternatywna to k***a ma, bo człowiek bez słuchu będzie dalej samodzielny, a stracić wzrok to do końca życia jesteś skazany na laskę oraz psa przewodnika. A zresztą co to k***a za życie bez wzroku. Dzięki swojemu sp***oleniu umysłowemu na film 3D już sobie nie pójdzie .