Wygląda na to, że wlatując w zbocze góry Andreas Lubitz popełnił samobójstwo zabierając ze sobą 149 innych osób. Co za egoistyczny dupek. Nie mógł przynajmniej wlecieć w meczet?
Największe świństwo jakie mógł popełnić to niebycie muzułmaninem - islamofoby nigdy mu tego nie wybaczą, bo tuż po katastrofie oni już wiedzieli, że za sterami musiał siedzieć muzułmanin. A tu dupa, popsuł im czarno-biały sposób postrzegania świata.