Co racja to racja, z tego co słyszałem to uścisk anakondy mierzy się w tonach więc nawet jeśliby uratowali tego psa to do końca życie będzie popie**alał na przednich łapach.
Ale jeśli chodzi o siłę uścisku to niech się jakiś ekspert wypowie bo nie wiem czy mam rację..
Nie lepiej psa uj***ć i skrócić mu cierpienie? Przecież jego kości i wnętrzności przypominają teraz papkę dla niemowląt po co męczyć psa skoro i tak już z niego nic nie będzie.
Uścisk anakondy i boa i innych dusicieli nie jest duży jak ludzie myślą około 100kg chyba jest nacisk człowiek mocniej może ścisnąć, tylko różnica taka że człowiek przez paręnaście sekund a wąż może godzinami dusić.