Lunch w szkolnej stołówce i rozemocjonowany murzyn ponieważ "nie ma tu wcale kurczaka".
Nie lubię powielać stereotypów, ale proszę spojrzeć jak wygląda zgłoszenie reklamacyjne w takim wypadku.
Kiedyś czytałem artykuł na temat szkół gdzie było opisane, że szkoły podczas egzaminu uczniów mają przyjmować ten zwierzyniec by nie były szkoły osądzane za rasizm. Większość z nich nawet nie mając odpowiedniej liczby puntów są przyjmowani. Tak to wygląda ta pie**olona poprawność polityczna ;/