pie**olenie... dobry łach z tego filmu. Pokazał w fajny sposób to, że dyktator ma rację jak nie ma racji i że nawet gdy jest najgorszy to jest najlepszy. Mi film się spodobał. A że nie ma się ni jak do borata to chyba normalne.. w końcu inny temat rozpracowany z innej strony.
Jak dla mnie ten film miał za zadanie przedstawić Kadafiego jako jakiegoś zjeba, bo chyba nikt nie ma wątpliwości kogo miał przedstawiać główny bohater. Kadafi przez 40 lat rządził Libią z kraju. Jako jedyny osiągną poziom długu publicznego wynoszący 0% PKB. Dawał zasiłki dla bezrobotnych w wysokości 800$ miesięcznie. Wyrzucił z kraju wszystkie zachodnie koncerny naftowe. Zmienił zatęchłą dziurę w kraj przyzwoicie rozwinięty. I nagle wszystkim się przypomniało ,że 40 lat temu obalił króla Idrysa, co oznacza że jest dyktatorem
a DYKTATOR = ZŁO
No i go obalili.
P.S bez wsparcia NATO i Ameryki przewrót by się nie udał.