18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Planowana przerwa techniczna - sobota 23:00 (ok. 2h) info
topic

Akcja w stonce

bobberman • 2016-10-12, 22:55
Cała akcja rozegrała się w jednym z supermarketów z pewnym owadem w nazwie.
Ogarnijcie - stałem w kolejce a kilka osób przede mną jakiś facet chciał kupić olbrzymią ilość puszek psiego żarcia. Wziął całe kartony i chciał utorować sobie drogę po jeszcze, ale kasjerka zdecydowanie mu odmówiła, bo w sklepie nie prowadzi się hurtowej sprzedaży i powiedziała, że nie ma opcji, żeby zabrał cały nakład z magazynu.
Facet się zdenerwował i wyciągnął telefon pokazując, że on ma w domu 20 psów, że prowadzi hodowlę i chce kupić żarcia na zapas, naprawdę się zagotował.
Kasjerka była nieugięta, więc zabrał tylko tyle, co przyniósł do kasy i wk***iony wyszedł ze sklepu.
A teraz najlepsze. Za nim stał jakiś inny typ i kiedy kasjerka powiedziała mu "dzień dobry", ten rozpiął rozporek i pokazał kasjerce swojego naganiacza. Przysięgam. Niemal wyłożył go na kasę. Poruszenie, krzyk, jakaś staruszka zaczęła go wyzywać. Sprzedawczyni spytała, co najlepszego wyprawia, a facet na to: "Chciałem kupić dużo kondomów na zapas, a widziałem, że facet przede mną musiał udowadniać, że ma psy, no to sobie pomyślałem, że zawczasu pokażę pani, po co mi te gumki, żeby na pewno pani sprzedała!". Kolejka w ryk, ja w ryk, sprzedawczyni ma minę, jakby ktoś przeciągnął ją na sankach bez sanek.
Na końcu kolejki jeden facet krzyknął: "Uwaga, ja będę brał dużo papieru toaletowego!".

Zaj***ne z pejsbuka

Belmondos

2016-10-13, 09:46
Tak prawdziwe jak informacje TVN

qwachu

2016-10-13, 10:06
True story, to ja tam krzyczałem z końca kolejki o tej srajtaśmie.

Tassadar

2016-10-13, 10:33
Robiąc promocję, nie robisz jej jako sklep. Dogadujesz się z handlowcem czy producentem, że jutro sprzedajemy cole za 10 za 4 butle, gdzie normalnie było by to 16 ziko. W efekcie ludzie przychodzą do sklepu po tą colę konkretnie bo się opłaca. Ale jak Janusz wykupi większość zapasu i zawiezie do swojego sklepu osiedlowego gdzie sprzeda butle za 5 ziko, to inni już nie będą w stanie dostać towaru promocyjnego więc z założenia sklepu nie odwiedzą. Chociaż musieli by wiedzieć w tej chwili, że Janusz już to wykupił, a tego nie wiedzą, więc jest to trochę sytuacja taka skrzywiona na moje. Socjalistyczne zasady promocji.

wormgoro

2016-10-13, 11:57
Ale rozumiem że gość ma prawo do kasy przynieść ile zdoła i wrócić po jeszcze jak już wyniesie towar ze sklepu.
Tego mu chyba nie mogą zabronić.

Loaloa

2016-10-13, 13:43
Cytat:

To pisz. Tylko nie zapomnij o zdjęciu cycuszkow na końcu. 8-)



Tu jest sadol, więc niech Lori wstawiono zdjęcie swojego ku*asa, a ty wracaj na dżołmonstera.

Lori

2016-10-13, 19:07
wormgoro napisał/a:

Ale rozumiem że gość ma prawo do kasy przynieść ile zdoła i wrócić po jeszcze jak już wyniesie towar ze sklepu.
Tego mu chyba nie mogą zabronić.


Właśnie w ten sposób to obchodzili. Też nie wiecie jakie dantejskie sceny tam sie działy na promocjach. Przed świętami byłam świadkiem jak koleś ukradł innemu cały wózek i uciekł z nim, żeby potem wybrać z niego mięso i porzucić. Więc pewnie będzie to opinia niepopularna ale bez tego limitu na jedną osobę to często ta chołota by się pozabijała o to. Chyba każdy widział promocję w lidlu na karpia.
PS.
Mam zbyt małego penisa, żeby wstawiać zdjęcie.

Ra...........hi

2016-10-13, 21:47
Lori napisał/a:

Mam zbyt małego penisa, żeby wstawiać zdjęcie.



Nie przejmuj się, od tego jest zoom ;-)

remi1982

2016-10-14, 02:47
Lori napisał/a:



Wiesz gdyby to ode mnie zależało wtedy to i 100kg bym jednej osobie sprzedała. Niestety realia były takie, że nie mogłyśmy bo kierownik kas chodził i nas kontrolował (zwłaszcza w dni kiedy była jakaś szczególna promocja)+ ochroniarze często też lubili tam szepnąć słówko jak coś na monitoringu zobaczyli.
Było z tym ogólnie dużo wesołych sytuacji. Co sprytniejsi kupowali 5kg, wychodzili i wchodzili po nowe 5 kg i tak w kółko. Inni targali cała rodzinę i każdy osobno z mięsem stawał. Zabawna też była pani w ciąży, która stwierdziła, że ona się liczy jako dwie osoby.

Jednak tak jak pisałam wyżej: my jako kasjerki miałyśmy guzik do gadania. Na temat debilnych zasad pracy w sklepie mogłabym epopeję napisać.



Wiem, że to nie jest zależne od Pań sprzedających dany towar. Ale faktem jest, że to zj***na polityka sklepu. Ponieważ sklep nas traktuje jak j***nych biedaków.

P.S. Sam stałem ostatnio dla babci po j***ne mięso w kolejce. Mimo iż mówiłem Jej, że kupię to mięso byle gdzie, to ona mi kazała stać w kolejce jakiegoś j***nego sklepu. No ale babci się nie odmawia.

parchaty

2016-10-15, 18:44
wormgoro napisał/a:

Ale rozumiem że gość ma prawo do kasy przynieść ile zdoła i wrócić po jeszcze jak już wyniesie towar ze sklepu.
Tego mu chyba nie mogą zabronić.



Ale nikt mu nie ZABRANIA. Po prostu jest informowany o tym, że sklep nie dokona z nim takiej transakcji. Kupno i sprzedaż to umowa, do zawarcia której potrzeba jest chęć obydwu stron więc gdy "sklep" nie ma chęci to nic nie kupisz.
Gdzie zgubiliście istotę handlu?