j***ny rurkowiec kulił ogon, dopuki ktoś inny nie powalił trola, a potem but na ryj. Liczę na filmik z odwetem.
Jaki satysfakcjonujący finał C:
No nie k***a miał się na niego rzucić z pięściami i wylądować na ziemi jak finalnie agresor. Idź k***a geniuszu wp*zdziec.
Kolega Heliar@ ma całkowitą racje.
Czysto retorycznie.
Jak sapie do ciebie gość a twój koleś go neutralizuje.To też dopadasz do półprzytomnej padliny i tańczysz mu krakowiaka na ryju?
Tylko pogratulować mości Sebastianie.
Mógłbym jeszcze przymknąć oko jakby Sam go posłał do parteru.
No bo k***a większy,cięższy,pewnie i silniejszy.Trzeba gościa zniechęcić do dalszej agresji. ch*j,tak mógłbym sobie to tłumaczyć.
Ale ten tu,to zwykły zj***ny frustrat.