Paliła nago na balkonie?
Do tego zrobiło jej się "wstyd", a powinna być "urażona" w takim kontekście jak opisuje.
Do tego zeszła do dziecka.
Chciała być dowcipna, a jest zwyczajnie głupia.
Masz tak czasem, że coś jest tak gówniane, tak zmulające i rozczarowywujące, że aż lasuje Ci mózg na sekundę i dajesz temu piwo, sam nie wiesz czemu, by za chwilę się ocknąć i spytać samego siebie "co ja k***a robię?"