Jako ojcu 2 dzieci przysługuje mi prawo podejść, i zamiast go ratować wyj***ć mu bułę w ryj i naszczać na niego. Co sądzicie? widzicie oczyma wyobraźni bliskich pod tą naczepą?
U mnie przez wieś też tak zapie**alają, ile razy było, że kończył trasę w rowie, trudno zliczyć. Niedługo wyremontują most na rzeczce, to ruch tirów znacznie wzrośnie przez moją miejscowość i całkiem będzie strach z domu wyjść, tym bardziej, że zero chodnika i w wielu miejscach nawet brak pobocza (rowy) a droga wąska jak bary typowego Sebixa.
j***ny ch*j. Jakby ktoś był na chodniku to by z niego mokra plama została. Generalnie zasada (i tyczy się ona wszystkich pojazdów) jest taka, że jeśli przed zakrętem musisz dohamowywać to JEDZIESZ ZA SZYBKO. Jadąc z właściwą prędkością w ogóle nie trzeba kłaść nogi na hamulcu jadąc w trasę. Po tym odróżnia się kierowce od nieumiejącego prowadzić pojazd debila.