Kiedyś znalazłem w domu taką większą maskotkę, klaun czy coś (nie pamiętam). Szczerze mówiąc frajdy dużej nie ma (bo takie pluszaki są miękkie), plus każdorazowo trzeba opróżniacz z "ż zużytej" waty, czy jak to się zwie. Plusem jest to, że jest elastyczny i nie piszczy, nie trzeba karmić, nie zajdzie w ciąże itp.
@saves
Nie porównuj psa do murzyna, pies ma prawi do j***nia maskotki, murzyn może jedynie mieć przyzwolenie zbierania bawełny. Pies to przyjaciel człowieka, murzyn jest z woli i łaski białego, jego niewolnikiem
Tak właśnie wyląda rodzicielstwo u samic tego gatunku. Samce służą tylko do zapłodnienia. Jeżeli jakimś cudem samiec zostanie z samicą i tak pojdzie siedziec.