Przecież tutaj nie murzyn atakował, tylko ten kretyn najpierw uderzył, a później jeszcze łaził za nim i darł mordę. Biały zasłużył na wpie**ol, szkoda że nie wyszło.
Serio k***a myślisz, że biały idąc z plecakiem i walizką zaczepił sobie po drodze murzyna, bo mu się nudziło? Kolejna kolorowa obrończyni uciśnionych.
Biały krzyczał, żeby go nie dotykał i sugerował że chciał go okraść. Angielski nie jest trudny, polecam poznać podstawy.
I krzyczy, żeby go nie dotykał specjalnie zawracając i za nim idąc Murzyn ewidentnie odchodził, a biały starał się wywołać konflikt. Faktycznie nie widać, co wydarzyło się wcześniej, ale jednak skoro idzie za nim i drze mordę to nie zakładam, że jest to osoba w stanie równowagi psychicznej.