Szczylane było.

Wojny pistolety kapiszonowe. Za dzieciaka bawiliśmy się tak z kolegami. Śmiechom nie było końca.

- Przepraszam bardzo, a co tu się dzieje?
- Film kręcą.
...

Ten z zajebiście jaskrawą koszulką to za mało był widoczny, żeby się skutecznie podkraść. Gdyby zaczął strzelać minutę wcześniej, owinął się lampkami choinkowymi i na klatę założył tarczę strzelecką z neona to byłoby lepiej

Sądząc po dźwiękach pod koniec to komuś nie spodobało się nagrywanie