Oby ludzie z naszego pokolenia tyle dożywali. Inny materiał genetyczny. Zdrowe jedzenie. Zdrowy styl życia. Moja rodzina też jest długowieczna. I pamiętam jeszcze prababkę. Szanujmy takich ludzi. Żyli i żyją w niesamowitej epoce.
Bardzo żałuję, że nie nagrałem nigdy swojego dziadka, kiedy opowiadał o swojej barwnej historii życia. W wieku 16 lat walczył w powstaniu Warszawskim, a pod koniec wojny wylądował w obozie w Sachsenhausen.
Na szczęście dziadek Henryk wiedział, że jego historia jest nietuzinkowa i wszystko co pamiętał spisał w zeszytach. Świetna sprawa.
Mój nieżyjący dziadek opowiedział mi kiedyś historie o tym co robił niemiaszką w czasie wojny.
Otóż zapraszał ich dyskretnie na wódkę ,spijał do nieprzytomności ,dusił a potem ciała wrzucał do gnojówki.
Udało mu się w ten sposób załatwić 3 :jednego cywilnego i dwóch żołnierzy.
Pamiętam że kiedy mi to opowiadał był autentycznie dumny z tego co robił ,śmiał się "durni niczego się nie spodziewali a jak ich dusiłem to oczy mieli takie -OO ,hehe durni"
Potem już musiał uciekać do lasu bo ktoś go podkablował że jest NSZ i niemcy skojarzyli fakty.
Bo może nie dojebie, on jest jego ojcem. No ja pie**ole
Skąd się biora tacy kretyni.
Nie dojebie, on do ojca mówił by "taty mama" ? czy może "babcia"?
Nie dojebie Ojciec? To minimum gościu udzielający wywiad miałby 60 lat. Czy po głosie poznajesz niedojebie że koleś ma lat 30? Pozatym na początku mówi "dziadek", więc k***a jak pytam grzecznie, to czekam na odpowiedz, ale nie od Ciebie bo Ty ch*ja wiesz jak widać. Wiel stul morde, palancie.
skąd się k***a biorą tacy kretyni, którzy logicznie pomyśleć niepotrafią?
Nie ma głupich pytań, są tylko niedoj***ne komentarze, jak tego debila wyżej
wilkoala, Powiem Ci, że w czasie wojny niemcy byli o wiele lepsi od ruskch. historia od prababci. Mieszkała w wiosce niedaleko Kocka (przechodził tam front, wielka bitwa) Mówiła, że wojne słyszała ale z daleka u niej sie nie bili i:
Pewnego razy przez wioske przechodzili niemcy, wpadli do nich do domu 2 młodych szczurów i 1 z jakimś wyższym stopniem młodziaki zaczęły kopac rzeczy ten oficer tylko na nich krzyknał i kazał sie uspokoić, obszukali cały teren po czym kazałi nałożyć sobie jedzenia, babka podała im obiad, zjedli, wstali i wychodzili juz z domu po czym oficer kazał młodym wrócić i zapłacic za obiac, sam tez rzuci drobne i poszli.
Później wpadli tam ruscy, pozabijali wszytskei zwierzęta, dziadkowi naj***li, wyżerli wszystko co się dało i pozabierali zapasy i poszli....
Co do tematu, sam chciałem nagrac taki film z pradziadkiem, zbierałem się dośc długo i niestety nie udało mi się, naczszczęście kazałem mu napisac życiorys na kartkach, jest ich kilkadziesiąt więc i tak dobra pamiątka
No dziadek pamiętał jeszcze jak ruscy wracali za 1 wojny światowej, w tym materiale mój ojciec (~50lat) pyta dziadka (mojego) więc spokojnie Panowie, nie o tym materiał, jak będzie odzew to mogę kolejne części wrzucić (w sumie 4).
Co do wieku, moja prababcia zmarła ja miała 99lat, parę tygodni i by setke trzeliła! A pradziadka pod własnym domem banda UPA zastrzeliła w wieku ~50 lat, na oczach całej jego bliskiej rodziny...