Dziadek skończył przygodę w szpitalu.
Żona nie odzywała się do niego przez cztery godziny po tym bohaterskim czynie...
Złodziej został zatrzymany po kilku metrach.
"Żona nie odzywała się do niego przez cztery godziny po tym bohaterskim czynie..."
Przecież widać że od razu zaczęła mu napie**alać jaki z niego bohater, nawet nie kazała go dotykać aby mógł jeszcze przez chwilę czuć się jak koleś z Avengers
No i o ch*j tej żonie, k***ie j***nej chodziło? Baby to tylko szukają okazji do focha, byle jakiej. Dobrze, że ja swoją żonę trzymam krótko i nawet nie śmie na mnie krzywo spojrzeć, bo wie, że pas byłby w robocie.