Nie zmienia to faktu że walczący za wiarę będzie miał jakieś tam przywileje. W praktyce za życia mógłby mieć to samo.
Nic nie ma po śmierci. Umierasz i ch*j i tyle.
Każdy chce wierzyć, że coś jest bo większość osób boi się śmierci ale nic nie ma i żadna książeczka napisana tysiące lat temu tego nie zmieni.
Jakby coś było po śmierci to nikt by się nie bał śmierci bo na ch*j się bać śmierci jak po śmierci idziesz do nieba i żyjesz wiecznie?
Wierzenie w życie po śmierci jest taką samą teorią jak wierzenie, że po śmierci nic już niema.
Nie możesz stwierdzić, że jest tak czy inaczej to również jedynie twój osąd.
Teoria naukowa – całość logicznie spoistych uogólnień, wywnioskowanych na podstawie ustalonych faktów naukowych i powiązanych z dotychczasowym stanem nauki. Ma na celu wyjaśnienie przyczyny lub układu przyczyn, warunków, okoliczności powstawania i określonego przebiegu danego zjawiska.
Są tryliardy dowodów (w postaci martwych stworzeń) na to, że po śmierci nic nie ma i nie ma ani 1 dowodu, że coś jest poza urojeniami prymitywnych ludzi sprzed tysięcy lat co wierzyli, że ziemia jest płaska a słońce kręci się wokół niej.
istaniały tylko ich nie rozumiemy. Taka fizyka jest w powijakach jeszcze. Tak jak rozumienie czarnej dziury, wiemy że jest ale to przeczy prawom fizyki.@up na samym początku prawa fizyki nie istniały więc wiesz...