Myślę że sami z siebie nie wyskakiwali, bardziej osoby za nimi które chciały dopchać się do powietrza popychały kolejne, te które stały blisko okien... takie domino skoczków..

Mogli kołować jakieś prześcieradła, sznurki i robić spadochron P No, przynajmniej Ci 100kg>, bo większość i tak by nie dała rady.

Jeżeli ktoś nadal wierzy że takie budynki mogły się zawalić od tych samolocików to jest idiotą... swoją drogą nieźle przeprowadzona akcja wyburzania .

@up blondasek1993. Ekhm, jesteś gejem?

a magik był?

Wiadomo, można się śmiać, żartować na temat 9/11, ale trzeba przyznać, że była to tragedia. Wiele niewinnych ludzi zginęło.
Pomódlmy się za nich.







Allahu Akbar!

Wątpliwości jest znacznie więcej:
czemu krążące w powietrzu głuche samoloty nie zostały wcześniej zestrzelone?

No to rozumiem, że decyzje zabicia paruset ludzi w tych samolotach podejmuje się od tak, po prostu. Nawet jak nie wiadomo czy to awaria systemu czy cokolwiek innego odpowiada za brak łączności z samolotami... Chyba w tym filmie o jednym z samolotów lecących na WTC, który rozbił się wcześniej, była mowa o tym że myśliwce były nieuzbrojone i te które wyleciały do tych krążących samolotów miały czekać na rozkaz wpie**olenia się w samolot, bo innej możliwości nie było. Nie dziwie się, że nikt takiego rozkazu nie wydał...

Dlaczego akurat 11 września pracowali tam zwykli ludzie, bo wszyscy ważniejsi dostali wolne?

Ważniejsi ludzie (żydzi zajmujący wyższe stanowiska) nie pracują o 8 rano.

Dlaczego kamera zarejestrowała wstrząs zanim samolot uderzył w wieżę (http://www.sadistic.pl/wtc-security-cam-vt108138.htm)?

Ten filmik jest dowodem na co? Ja tam dokładnie widzę wstrząs w momencie uderzenia.

Nie zaprzeczam, że mogło to być zaplanowane. No ale te argumenty, które ty wyciągasz są z dupy.
Skoro teraz 'murica może bratać się z alkaidą w Syrii to wtedy pewnie też mogła, a wszystko po to żeby zapewnić Izraelowi spokój na bliskim wschodzie.

zajebisty dokument bez pie**olenia o tym jacy do talibowie źli i niedobrzy bo zaatakowali biednych amerykanów.

jak zwykle w komentarzach zjeby od teorii spiskowych. Jak dobrze że tacy idioci jak wy są marginesem społecznym który może sobie tylko pokrzyczeć w necie.

Wątpliwości jest znacznie więcej:
czemu krążące w powietrzu głuche samoloty nie zostały wcześniej zestrzelone?
Dlaczego w noc przed atakami wywieziono z WTC znaczne części złota? Dlaczego akurat 11 września pracowali tam zwykli ludzie, bo wszyscy ważniejsi dostali wolne? Dlaczego runęły też wieże 3 i 7 mimo że nie trafił w nie samolot? Dlaczego z samolotu, który uderzył w "akurat remontowaną" część pentagonu został tylko silnik? Dlaczego kamera zarejestrowała wstrząs zanim samolot uderzył w wieżę (http://www.sadistic.pl/wtc-security-cam-vt108138.htm)? Dlaczego inne budynki w które wleciały samoloty na świecie się nie zawaliły (przykłady w Internecie)?

Prawda jest taka, że była to typowe "inside job". Po co? Obejrzyjcie film, jak samoloty uderzają w wieże a potem się walą. Wszędzie latają papiery. Nie byle jakie, jak pamiętamy WTC było światową stolicą handlu i te "papiery" miały ogromne wartości. Tyle umów poszło z dymem, że wszystko się zachwiało i potem mieliśmy sztucznie wywołany kryzys.
Drugi powód, to wymówka aby uderzyć na bliskim wschodzie. Bez tego hamburgery byłyby przeciwko wojnie, więc USA zrobiło krwawą masakrę na swoich obywatelach, żeby obywatele poparli wojnę w celu odwetu.

Dużo wiesz, już idzie po ciebie ekipa

wiesiors4@

Co ty bierzesz?

I jeszcze najlepszy komentarz, gratuluję inteligencji sadole. Niedługo jakiś kretyn napisze elaborat, że Polacy sami na siebie napadli w 39, a naziści byli poklejeni z tektury i papieru biurowego przez tego żyda Piłsudskiego. No i posypią się piwa.

Siedzę 2 metry obok miejsca w którym 12 lat temu pierwszy raz zobaczyłem w TV co się stało, równe 12 lat temu byłem dzieciakiem a pamiętam to jak dziś, może jest to sadistic ale każdy z nas ma uczucia i nikomu nie życzę nigdy przejść takiego cierpienia jak ludzie czekający na śmierć w budynku który był dla nich źródłem dochodu...

Proponuje poczytać o efekcie płynięcia stali, odporności jej na wysokie temp, skutkach wstrząsów i w jakiej technologi oraz z jakich materiałów były te wieże postawione.

Wątpliwości jest znacznie więcej:
czemu krążące w powietrzu głuche samoloty nie zostały wcześniej zestrzelone?
Dlaczego w noc przed atakami wywieziono z WTC znaczne części złota? Dlaczego akurat 11 września pracowali tam zwykli ludzie, bo wszyscy ważniejsi dostali wolne? Dlaczego runęły też wieże 3 i 7 mimo że nie trafił w nie samolot? Dlaczego z samolotu, który uderzył w "akurat remontowaną" część pentagonu został tylko silnik? Dlaczego kamera zarejestrowała wstrząs zanim samolot uderzył w wieżę (http://www.sadistic.pl/wtc-security-cam-vt108138.htm)? Dlaczego inne budynki w które wleciały samoloty na świecie się nie zawaliły (przykłady w Internecie)?

Prawda jest taka, że była to typowe "inside job". Po co? Obejrzyjcie film, jak samoloty uderzają w wieże a potem się walą. Wszędzie latają papiery. Nie byle jakie, jak pamiętamy WTC było światową stolicą handlu i te "papiery" miały ogromne wartości. Tyle umów poszło z dymem, że wszystko się zachwiało i potem mieliśmy sztucznie wywołany kryzys.
Drugi powód, to wymówka aby uderzyć na bliskim wschodzie. Bez tego hamburgery byłyby przeciwko wojnie, więc USA zrobiło krwawą masakrę na swoich obywatelach, żeby obywatele poparli wojnę w celu odwetu.

Niesamowite jest to, że najwięcej w kwestiach teorii konstrukcji mają do powiedzenia w przypadku WTC dyletanci nie mający bladego pojęcia o budownictwie, podczas gdy osoby kompetentne w tej dziedzinie nie poddają w wątpliwość oficjalnego (i prawdziwego!) przebiegu zdarzeń.

Dla owych dyletantów jest rzeczą wręcz niepojętą, że stal w kontakcie z ogniem, w warunkach wysokiej temperatury tak jak w tym przypadku, ma mniejszą ogniotrwałość niż... DREWNO, które stopniowo będzie się wypalać, przekrój elementu będzie się pocieniał, aż nastąpi przekroczenie SGN, natomiast stal po prostu uplastyczni się na całym przekroju i konstrukcja się złoży.

Nie są oni też w stanie pojąć oczywistej sprawy, że jak tyle ton rypnie o ziemię to przeniesione przez podłoże naprężenia mogą spowodować uszkodzenia sąsiednich budynków prowadzących do ich zawalenia, które może nastąpić równie dobrze zaraz, za godzinę, za dzień jak i za tydzień od zdarzenia. Ci sami ludzie pewnie za 'inside job' uważaliby sytuację, w której w wyniku np. wybuchu gazu w mieszkaniu poleciałyby szyby w sąsiednim bloku.

z takim spiskiem, bo 5 latek by bardziej składny wymyślił i więcej bzdur uwypuklać nie będę, dodam tylko jeszcze, że nie spotkałem się jeszcze z umową, która nie zostałaby sporządzona w co najmniej dwóch kopiach, więc jak te z WTC fruwały, to nic się przecież nie stało, strona zainteresowana ma swój egzemplarz.

Dodatkowa informacja, dot. wewnętrznej roboty. Za wszystkim stoją iluminaci