Policjant zawzięty skubaniec. Osobiście widząc typa na crossie który od razu zaczyna uciekać i wszechobecne pola, nawet bym się nie łudził że go złapię.
Rzeknę tak; Sam wiem ,bo jeżdżę na crossie i przyznam że policjant wg mnie liczył na błąd crossowca . Wystarczyłoby trochę więcej stresu i nerwowości a o glebę nie trudno . Gosć ewidentnie opanowany i ma to w dupie - ponadto dobrze zna możliwości takiego motorka . Policjancik nie mial najmniejszych szans . Łapanie gościa na crossie przy lasach/ polach jest jak porywanie się z motyka na słonce.
przypomniało mi się ... wieś u dziadków, wska, i jak uciekając przed policją, wyj***łem w ścianę garażu, tak się chciałem mocno skitrać, i się udało :p